Opis
Zdawałoby się, że dostęp do wiedzy jest dziś nieograniczony i łatwy. Jednak czasy, w których żyjemy, przynoszą więcej pytań niż odpowiedzi – z gąszczu komentarzy i linków trudno wyłuskać rzetelne informacje, samozwańczy eksperci prześcigają się w dobrych radach, a „najnowsze badania” stały się zaklęciem sankcjonującym każdą teorię. Czujemy, że wiedza coraz bardziej nas zawodzi, jednocześnie nie wiedząc, kiedy możemy zaufać naukowej prawdzie.Dziennikarz naukowy Łukasz Lamża brawurowo prowadzi nas przez krainę szarlatanerii, meandry pseudonauki i szczyty teorii spiskowych. Wiedza i dociekliwość autora oraz próba zrozumienia oponentów składają się na fascynujący alfabet pseudonauki, a zmierzenie się z najbardziej gorącymi zagadnieniami to świetny sposób na poznanie obiektywnej, naukowej prawdy.Antyszczepionkowcy – audiofilia ekstremalna – chemtraile – homeopatia – irydologia – kreacjonizm młodoziemski – płaska Ziemia – radiestezja – strukturyzacja – pamięć wody – powiększanie piersi w hipnozie – wysokie dawki witaminy C – zaprzeczanie globalnemu ociepleniu – żywa woda, surowa woda.Czekaliśmy na tę książkę. My, umęczeni twierdzeniami bez poparcia w badaniach, fantazjami bez podstaw naukowych. Autor broni rozumu, nie atakując i nie ośmieszając. Przytacza fakty zgodne ze współczesną wiedzą. Nie zakłada z góry złych intencji. Znajduje prawdziwe elementy zagubione w wielkiej sumie błędów. To szczególnie ważne, gdy chodzi o nowe terapie w nieuleczalnych chorobach. Cenię w tej książce, że nie jest agresywna. Że napisał ją ktoś, kto lubi naukę i lubi ludzi.prof. Magdalena FikusFunkcjonowaniu tego równoległego, pozanaukowego świata przygląda się w swojej książce Łukasz Lamża. I należą się mu podziękowania nie tylko za świetnie napisany reportaż, ale i zajrzenie w głąb doliny niesamowitości, do której zapuszczać się mają odwagę tylko nieliczni.17 stycznia 2020 „Dziennik Polski”, DZ./Nr 13 z dn. 17.01.20
calimero, a^3-b^3, oprawka z wyłącznikiem, gongi
yyyyy